Nietrzymanie moczu - poważne schorzenie czy tylko wstydliwy problem?

Gdyby spytać przypadkowe osoby o problem jakim jest nietrzymanie moczu, większość odpowiedziałaby pewnie, że jest to przypadłość osób starszych. Niestety rzeczywistość wygląda inaczej. Pytając młode matki, kobiety po menopauzie czy panie po zabiegach operacyjnych układu moczowo-płciowego, okazałoby się, że problem NTM jest im bardzo dobrze znany.
Nietrzymanie moczu dotyczy w głównej mierze kobiet, a dane statystyczne wskazują, że cierpi na nią 20-30% pań po 45 roku życia. Po 60 roku życia nietrzymanie moczu może występować już u połowy pacjentek. Nie oznacza to jednak, że z przypadłość ta nie dotyczy młodszej części społeczeństwa – szacuję się, że aż 10-20% młodych kobiet boryka się z tym problemem zdrowotnym.
Należy podkreślić, że nietrzymanie moczu, czyli inkontynencja moczowa nie jest typową chorobą samą w sobie, lecz jest ona objawem różnych schorzeń, przez co urosła do rangi problemu społecznego. Najczęstszą przyczyną nietrzymania moczu jest osłabienie mięśni dna miednicy, uszkodzenie nerwów lub innych struktur podtrzymujących miednicę.
Istnieje wiele czynników mogących prowadzić do zaburzeń pracy mięśni dna miednicy i pęcherza moczowego. Wśród kobiet najczęstsze to:
- zmiana położenia macicy
- obciążenia dla mięśni miednicy (ciąża, poród, nadwaga)
- menopauza
- zabiegi chirurgiczne
U mężczyzn głównym czynnikiem powstania inkontynencji jest przerost gruczołu prostaty. Również choroby neurologiczne, takie jak np. stwardnienie rozsiane, udary mózgu, choroba Parkinsona i Alzheimera mogą przyczyną inkontynencji wśród kobiet i mężczyzn.
Nie da się ukryć, że temat zaburzeń w utrzymywaniu moczu, jest jednym z tematów tabu w naszym społeczeństwie, gdyż wiele kobiet uważa to za wstydliwą przypadłość, a co za tym idzie wiele z nich bagatelizuje problem. Przede wszystkim nie wszystkie pacjentki bez oporów informują swojego lekarza o tej dolegliwości, często myśląc, że z nietrzymaniem moczu poradzą sobie same lub stan ten z czasem minie. Często też kobiety po prostu godzą się z tym i traktują to jak życiowy wyrok.
Jednocześnie środki masowego przekazu nie poświęcają wystarczająco dużo uwagi zagadnieniom inkontynencji. Brak nagłośnienia tak istotnej sprawy prowadzi do przeświadczenia, że zaburzenie pracy pęcherza moczowego to przypadłość, której nie można wyleczyć i której wręcz trzeba się wstydzić. Duża w tym rola lekarzy ginekologów i urologów, by wyjść naprzeciw takiemu błędnemu myśleniu swoich pacjentek i zachęcić je do swobodnej konwersacji na temat dyskomfortu z jakim się borykają. Ważne jest by kobiety zrozumiały, że w obecnym czasie walka z nietrzymaniem moczu to nie walka z wiatrakami. Dokładny wywiad lekarski oraz prawidłowa diagnoza to połowa sukcesu. Liczy się również indywidualne podejście do problemu, a także chęć zapewnienia kompleksowej i długofalowej opieki.
Trzeba zaznaczyć, iż leczenie osób z nietrzymaniem moczu jest wieloetapowe i wymaga cierpliwości, zarówno ze strony lekarza, jak i pacjentki. Pomocna w trakcie leczenia inkontynencji jest farmakologia, choć wielu lekarzy błędnie zakłada, że jest to panaceum na wszystko. Niestety w przypadku osłabienia mięśni dna miednicy, leki charakteryzują się niską skutecznością, a efekty uboczne farmakoterapii są dla wielu kobiet nie do przyjęcia. Nudności, zawroty głowy, zaburzenia snu i nastroju czy problemy gastryczne to tylko część z nich.
Istnieje również możliwość leczenia operacyjnego nietrzymania moczu. Opracowano wiele różnych zabiegów, o różnej skuteczności, które polegają w głównej mierze na mechanicznym odtworzeniu struktur układu moczowo-płciowego – uniesieniu i podwieszeniu narządów rodnych, cewki moczowej oraz pęcherza moczowego. Zabieg chirurgiczny jest jednak ostatecznością, nie jest to leczenie przyczynowe, wobec czego efekty operacji często utrzymują się tylko przez pewien czas, a u niektórych pacjentów ingerencja chirurga nie przynosi żadnych rezultatów, a wręcz pogarsza sytuację.
Dlatego też nietrzymanie moczu, jak każdą społeczną dolegliwość, powinno się przede wszystkim leczyć zachowawczo. Coraz więcej lekarzy i pacjentek docenia profilaktykę tego schorzenia, ważna jest sama edukacja i zrozumienie istoty problemu inkontynencji. Do oczywistych działań profilaktycznych należą:
- dbanie o higienę intymną
- unikanie infekcji dróg moczowych oraz regularne oddawanie moczu
- odpowiednia dieta – należy przyjmować dużo produktów bogatych w błonnik oraz ograniczać spożycie napojów zawierających kofeinę,
- równocześnie palenie papierosów może zwiększać ryzyko pojawienia się problemu.
Jednak bezsprzecznie najlepszą formą profilaktyki nietrzymania moczu jest dbanie o dobrą kondycję mięśni dna miednicy. Im wcześniej kobieta o to zadba, tym mniej wysiłku będzie musiała włożyć w wieku późniejszym w leczenie tej dolegliwości.
Gdy problem nietrzymania moczu jest poważny, same ćwiczenia fizyczne niestety nie gwarantują pozytywnych rezultatów. Kobiety często nie potrafią napiąć mięśni we własciwy sposób i szybko się zniechęcają.
Na szczęście oprócz klasycznych ćwiczeń mięśni krocza, do walki z inkontynencją możemy wykorzystać zdobycze nauki i techniki. Formą profilaktyki, jak i nieinwazyjnego leczenia, jest elektrostymulacja. Metoda ta polega na dopochwowej stymulacji mięśni dna miednicy oraz zakończeń nerwowych, poprzez pobudzanie impulsem elektrycznym mięśni do mimowolnego skurczu i rozkurczu. W terapii wykorzystuje się delikatne impulsy elektryczne o różnej częstotliwości. Elektrostymulator to innowacyjne urządzenie, zapewniające intymną terapię, które łatwo można kontrolować w zaciszu domowym. Urządzenie posiada zdefiniowane programy do różnych form NTM. Stosowanie elektrostymulatora nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Przeciwwskazaniem do stosowania elektrostymulacji jest ciąża, wszczepiony rozrusznik serca i choroby nowotworowe.
Na uwagę zasługuje fakt, iż aparaty do elektrostymulacji mogą być stosowane przez kobiety w każdym momencie wieloetapowego leczenia nietrzymania moczu – zarówno w trakcje farmakoterapii, jak i przed czy po zabiegu chirurgicznym. Kobietom, które przeszły operację, szczególnie poleca się elektrostymulatory, w celu zwiększenia skuteczności ingerencji chirurgicznej i wydłużenia efektu terapii. W przypadku zaniku problemu inkontynencji, dalsze systematyczne zabiegi elektrostymulacji należy kontynuować, aby uzyskać trwałe rezultaty terapeutyczne i przywrócić komfort życia.
Leczenie elektrostymulatorem może zapewnić pełną rehabilitację oraz pozwolić na uniknięcie interwencji chirurgicznej w przyszłości. Jest to dla wielu kobiet szansą na normalne życie, bez stresu i wstydu.
Osoby, które odwiedziły tę stronę przeczytały również:
Nietrzymanie moczu - poważne schorzenie czy tylko wstydliwy problem?
Gdyby spytać przypadkowe osoby o problem jakim jest nietrzymanie moczu, większość odpowiedziałaby pewnie, że jest to przyp...
WięcejWiększość kobiet ma problem z nietrzymaniem moczu po porodzie
Szacuje się, że problem nietrzymania moczu dotyka aż ¾ kobiet po porodzie fizjologicznym, jednakże zdarza się także u kob...
Więcej